Barwni jak paleta CMYK-a, dopasowani jak raster na arkuszu, unikatowi jak skala Pantone. Ich druk broni się bez słów, a obraz mówi sam za siebie. W tej kwestii nie ma dla drukarzy rzeczy niemożliwych. Jeżeli możliwe jest rozświetlenie ciemności i ogrzanie zimna to możliwe jest również przeniesienie nawet najbardziej śmiałych wizji na papier. Są na to przygotowani, a maszyny, którymi władają to potrafią – gotowe są przyjąć każdą ilość farby i zadrukować każdą ilość papieru. To prawdziwe kolosy, które pędzą 15 000 arkuszy na godzinę. Posłuszne tylko im – drukarzom, którzy sprawną ręką i czujnym okiem są w stanie zapanować nad mocą wydobywającą się z silników. I to wszystko made in Heidelberg – marka, z którą nie odważyłby się dyskutować nawet Gutenberg. Poznajcie naszych władców kolorów!
6 komentarzy
Nic tak nie cieszy rano jak zapach eco-solventu!
Spóźniony, ale szczery toast za drowie drukarzy: No to CMYK ! 😉
Dziękujemy!
Fajnie, że powstał blog! Przyjemnie zobaczyć, kto ma moje pliki w swoich rękach 🙂
🙂
Genialna ekipa! Genialne opisy!
Dziękujemy 🙂 pozdrawiamy!