Dziś na tapetę biorę ścianę, bo nic tak nie cieszy oka jak nietuzinkowa grafika we własnym „M”. Wstrzelona w gust, oprawiona w ramę i powieszona za otwór będzie Twoim trofeum.
Masz niepowtarzalną okazję, aby wcielić się w rolę huntera, bo jedyne, co potrzebujemy to plik graficzny. Jeżeli sądziłeś, że z nami nie można ożywić domu, to znaczy, że nasze dotychczasowe starania poszły na martwe. Nie tylko można, ale nawet trzeba to zrobić. Słoneczniki i damy z futerkowym zwierzątkiem niech zdobią ściany muzeum, Ty masz znacznie więcej możliwości.
I kiedy pewnego leniwego popołudnia Twoja wybranka wpadnie na pomysł zmiany wystroju Waszego gniazdka, popraw jej nastrój w wielkim stylu i zaproponuj druk wielkoformatowy. Oszczędzi Ci to niedzielnej wyprawy po obrazki do Ikei i w końcu obejrzysz cały mecz (mistrzostwa tuż, tuż), bo Ona zajęta będzie przeglądaniem stoków zdjęciowych. Uwaga – w przerwie będzie pytać Cię o zdanie i oby Twoja drużyna prowadziła, bo wtedy zgodzisz się na wszystko. Podpowiadam – jeżeli dom to Twoja przystań, to niech na ścianie zacumuje trzymasztowiec. Twierdza? Niech Nicolas Cage wita gości w przedpokoju. Jeżeli kręcą Cię Stany, to niech Statua Wolności je z Tobą śniadanie, a jeżeli szczęścia nie dają Ci pieniądze tylko zakupy, to Marilyn Monroe może patrzeć, jak wydajesz je w drukomacie. Do dzieła!
Dzieła zebrane, czyli co na ścianę mamy?
Canvas – płótno z artystyczną duszą, stuprocentową zawartością bawełny i dobrych wrażeń. To właśnie cotton sprawia, że strukturą do złudzenia przypomina płótno malarskie. Autentyczności wydrukom dodaje specjalna powłoka, dzięki której reprodukcje i fotografie wyglądają jak spod pędzla znanych mistrzów. Naturalny kolor bazy płótna pozwala na wierne odwzorowanie kolorów, a ostrość barw zapewnia świetne doznania wizualne. Nie bez powodu płótno Canvas zdobi ściany w galeriach sztuki, muzeach i studiach fotograficznych. Twoje gusta zaspokoi również wybór dowolnego formatu, a naciągnięcie na blejtram rozwiąże problem poszukiwania oryginalnego prezentu na każdą okazję.
Plakaty wielkoformatowe – produkt z charakterem reklamowym, propagandowym lub Twoim własnym. Do powieszenia, wyklejenia bądź umieszczenia w witrynie. Niby kawałek papieru, a daje nieograniczone możliwości wyrażania siebie. Plakaty dostępne są w dwóch standardowych formatach (100×140 cm i 70×100 cm) ale nie tylko, bo pole do graficznego popisu masz aż pięciometrowe. Do wyboru dwa rodzaje papierów powlekanych: blueback 130 g i satyna 200 g. Niebieski podkład blueback’a działa jak tapeta. Smarujesz klejem, przyklejasz wydruk i ściana nabiera nowego wyrazu. Satyna to wyższa półka – jakość wydruku ulubionej grafiki oszołomi Cię już po otwarciu naszej przesyłki.
Naklejki z folii – temat z cyklu rzeka bez zapory. Jeżeli nie porwą Cię ilością kolorów, to zrobią to dowolnością formatów. Idźmy tym prądem: ściany, meble, drzwi, okna, lustra i lodówki mogą zyskać nowe wartkie życie dzięki temu produktowi z klejem. Do montażu nie będzie potrzebna Ci kamizelka ratunkowa, bo zrobisz to szybko, łatwo i bezproblemowo. Dodatkowo, na Twoje życzenie, dołączymy do naklejki folię transportową, która ułatwi jej aplikację. To jeszcze nie koniec. Dla wszystkich niewyżytych artystycznie mamy folię monomeryczną. Prawdziwa Amazonka możliwości w wersji połysk lub mat. 100 mikronów, 100% nasycenia kolorów i żadna powierzchnia nie jest w stanie się jej oprzeć.
PLEXI – żaden inny materiał nie pozwala uzyskać tak spektakularnych efektów jak bezbarwna plexi. Połączenie druku CMYK i białego koloru aż prowokuje do używania jej przy dekoracji ścian. Standardem jest zadruk z jednej strony z białym poddrukiem. Jeżeli zrezygnujesz z koloru białego uzyskasz półprzezroczystość, czyli efekt witrażu. I wtedy musisz zabłysnąć, bo podświetlona plexi cieszy oko najbardziej. Oferujemy dwa rodzaje płyt: bezbarwną o grubości 2 i 5 mm lub mleczną o grubości 3 mm. Nie martw się o kształt – frezowanie rozwiąże sprawę. Ukształtuj tylko plik, my zajmiemy się całą resztą.
Zapraszamy po więcej dobrych wrażeń na drukomat.pl
3 komentarze
Hmmm… Najwyższy czas zabrać się za ściany w domu 😀
🙂
[…] Dziś na tapetę biorę ścianę, bo nic tak nie cieszy oka jak nietuzinkowa grafika we własnym „M”. Wstrzelona w gust, oprawiona w ramę i powieszona za otwór będzie Twoim trofeum. Masz niepowtarzalną okazję, aby wcielić się w rolę huntera, bo jedyne, co potrzebujemy to plik graficzny. […]