Podobnych artykułów znajdziesz w sieci wiele. Razem z Maciejem Piątkiem postanowiliśmy ugryźć temat nieco inaczej, a z pomocą przyszła nam społeczność profesjonalnej grupy the Brief pro – co znosi psychika grafika. Zobacz od czego zacząć albo… dlaczego nie zaczynać wcale.
Mityczne predyspozycje
Czy faktycznie trzeba je mieć? Odpowiedź brzmi i tak, i nie. Jeśli do tej pory z rysowaniem albo nauką obsługi programów graficznych było u ciebie na bakier, celowanie w zawód, który będzie polegał na tworzeniu grafiki może skończyć się stratą czasu i środków poświęconych na rozwój kompetencji i umiejętności, których ani nie doprowadzisz do perfekcji (bo nie będzie zapału), ani właściwie nie zmonetyzujesz (bo nie udało się ich opanować na wystarczająco wysokim poziomie).
Lubisz aktywny styl życia i nie wytrzymasz siedzenia godzinami przy komputerze lub tablecie? Jeszcze raz przemyśl wymarzoną ścieżkę kariery. Możesz oczywiście pracować na stojąco, ale w ruchu już będzie trudniej. Niby banał, ale styl życia, który ma swoje odzwierciedlenie w sferze zawodowej będzie mieć tutaj również znaczenie.
Przeczytaj również 👇
Na pohybel ciociom i wujkom Dobra Rada!
Oczywiście nie chcemy cię zniechęcać, a wszystkiego przecież da się nauczyć! Jeśli masz w sobie dość determinacji, by zacząć coś zupełnie od zera i włożysz odpowiednio dużo wysiłku w naukę nowej umiejętności, sky is the limit!
Jeśli z kolei już w dzieciństwie zdarzało ci się spędzać całe dnie nad szkicownikiem albo przed komputerem, gdzie w Paincie albo Gimpie powstawały twoje pierwsze małe dzieła sztuki, a na myśl o szparowaniu, obróbce czy DTP-ie dostajesz gęsiej skórki z ekscytacji, wybór pracy w branży graficznej prawdopodobnie będzie dla ciebie strzałem w dziesiątkę.
Studia – potrzebne czy nie?
Dobra edukacja jeszcze nikomu nie zaszkodziła, natomiast nie jest to must have, aby móc rozpocząć pracę w branży graficznej. Możesz uczyć się na własną rękę i samodzielnie zdobywać wiedzę, następnie ćwiczyć ją w praktyce i konsultować postępy z bardziej doświadczonymi osobami z branży.
Z założenia studia nie są potrzebne. Oferowane w naszym kraju kierunki nie rozwijają naszych umiejętności kreatywnych związanych z projektowaniem cyfrowym. Najpopularniejsza uczelnia, czyli ASP, może pomóc w umiejętnościach technicznych. Dalej jednak pozostaje kreatywność – albo się ja ma, albo nie.
Mateusz Madura, Vision Trust (cytowany fragment wypowiedzi pochodzi z artykułu Grafmag ((https://grafmag.pl/artykuly/jak-zaczac-z-grafika-pytamy-znanych-i-cenionych-projektantow)))
Programy graficzne i towarzyszące ich obsłudze okoliczności
Bardzo chcesz rozpocząć swoją przygodę z grafiką, ale po żadnym oprogramowaniu nie pływasz jeszcze tak swobodnie jak rekin w Pacyfiku? Skorzystaj z dedykowanego kursu, który będzie dobry na start. W internecie znajdziesz ich mnóstwo, a jedna ze sprawdzonych i wartych uwagi propozycja znajduje się poniżej. ((https://kursy.klosinski.net/projektowanie)) 🙂
A co, jeśli już potrafisz?
Obsługę masz w jednym palcu, ale kiedy przystępujesz do pracy, pojawia się niepokojąca pustka w głowie? Cóż, wena to coś, co pojawia się niespodziewanie i zwykle przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie. Choć pewne rzeczy można wytrenować, często na myśl o wykonanym zadaniu będzie brakowało ci poczucia dobrze zrobionej roboty, ba! Pomyślisz, że znów kolejne zlecenie zostało “odchałturzone” i do portfolio nijak się nie nadaje. Uwaga, to nie jest historia wyssana z palca, uwierz nam, tak może być (żeby nie powiedzieć, że będzie ;)), dlatego warto mieć tego świadomość.
Insight, research, inspiracje, moodboardy
Nie siadaj do zlecenia bez przygotowania. Wyczerpujący brief to podstawa, jeśli brakuje ci jakichś informacji lub są mało precyzyjne, nie bój się dopytać! W ten sposób zaoszczędzisz czas, a liczba koniecznych poprawek prawdopodobnie zmaleje do akceptowalnego poziomu. Jeśli brief był wyczerpujący, ale wciąż nie czujesz tematu, poszukaj inspiracji na Pintereście, Behancie, grupach tematycznych na Facebooku, a kiedy już się rozejrzysz – przygotuj moodboard (przyda się do prezentacji przed tymi, którzy postanowili skorzystać z twoich usług).
„Z inspiracją godzisz się żyć albo nie” – posłuchaj co na ten temat ma do powiedzenia Oskar Podolski z 247studio 👇
Czasami inspiracji warto też poszukać poza Internetem, tak jak Magda 🙂
Ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz
Praktyka to podstawa, a portfolio to twój oręż. Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z grafiką i jeszcze w ten sposób nie zarabiasz, projekty koncepcyjne, wolontariaty i inne współprace pro bono będą dobre na rozgrzewkę, pomogą ci się wprawić, poznać najczęstsze problemy w pracy z firmami i markami, a dodatkowo umożliwią ci skompletowanie projektów, którymi w przyszłości będzie można się pochwalić.
W tym zawodzie ciągła praktyka to podstawa. Dobrą rozgrzewką są konkursy – warto wybierać takie, nad którymi patronat obejmuje STGU albo w jury jest osoba, która zna się na grafice. Na Facebooku jest dużo grup, gdzie często szukają juniorów do edycji jakiś postów, tworzenia prostych grafik – zlecenia bywają różne, warto wybierać te, którymi w przyszłości będzie można się pochwalić.
Bartosz Piątek, grafik kreatywny w drukomat.pl
Dobrym sposobem na graficzny trening są inicjatywy typu 36 Days of type, które zmuszają do regularnej, kreatywnej pracy przez określony czas. Zalet udziału w takim challenge’u jest wiele – uczysz się systematycznej pracy, rozwijasz warsztat, uzupełniasz portfolio, a jeśli otagujesz prace odpowiednim hasztagiem i twoje prace zostaną zauważone, możesz zyskać również rozpoznawalność!
Rozwijaj nowe kompetencje
Nauki wystarczy na najbliższe kilka lat. UX/UI, składanie publikacji do druku, projektowanie grafik do postów w social mediach to tylko kilka z możliwych propozycji. Dobrze zdobywać doświadczenie również w okołograficznych obszarach, ponieważ potrzeby rynku się zmieniają, a technologia ewoluuje. Zwróć uwagę, że od osoby zatrudnianej na etacie wymaga się pewnej wszechstronności (np. przygotowanie grafiki i zlecenie jej do druku), która zadziała in plus podczas ubiegania się o pracę w niewielkiej firmie, w której dział graficzny reprezentuje najczęściej tylko jedna osoba.
Taka elastyczność na pewno pomoże ci, w sytuacji, kiedy zdecydujesz się na freelancing (nigdy nie wiadomo jakie zlecenie się trafi!). Zdobywaj nowe umiejętności, korzystaj ze sprawdzonych źródeł wiedzy i doświadczeń osób, które mogą pochwalić się sukcesami w branży kreatywnej (wymiana myśli na pewno przysłuży się obu stronom, a w trakcie dyskusji potrafią narodzić się naprawdę epickie pomysły!).
Te książki warto przeczytać jeśli planujesz rozwijać swoje umiejętności graficzne:
Wspominaliśmy już o kursach. Więcej propozycji znajdziesz tutaj 👇
http://sztuka-projektowania.pl/
https://online.boruttaworkshops.com/
https://polishgraphicdesign.uscreen.io/
Nie bój się krytyki
Nie twórz projektów do szuflady. Pokazuj, konsultuj, przyjmuj rady, wyciągaj wnioski i dopracowuj warsztat. Miejsc, w których możesz bezpłatnie możesz omówić efekty swojej pracy jest w sieci sporo – my polecamy ci serię FEJM w grupie the Brief pro – co znosi psychika grafika oraz grafmagową Co ciekawego zmalowaliście? , gdzie konstruktywny feedback jest gwarantowany!
Warto też wypatrywać kolejnej edycji Programu mentoringowego, organizowanego przez STGU oraz cyklu Konsultacje portfolio (linki znajdziesz poniżej).
https://stgu.pl/dzieje-sie/event-online-konsultacje-portfolio.html
https://www.facebook.com/mentoringSTGU
Pominęliśmy ważną dla ciebie kwestię lub chcesz dowiedzieć się więcej na temat któregoś z poruszanych zagadnień? Zostaw nam informację w komentarzu.